3 tygodnie sezonu za nami i można by powiedzieć widać wszystko jak na tacy. Można by napisać, że dziwny, że wyrównany, że pełen zaskoczeń, ale chyba każdy taki jest, co roku nie do przewidzenia.
Zaczynamy od Wschodu, czyli od największej sensacji sezonu Milwaukee Bux
Zasada numer jeden nie stawiaj przeciwko nim w domu to jedna z tych drużyn, która gra twardo, broni i rzuca na przeciwnika regularnie 8-10 zawodników, którzy dzięki systemowi Skilesa utrzymują Bucks w każdym meczu, szczególnie u siebie. Sa obsadzeni na dwóch najważniejszych pozycjach w lidze - Jennings i Bogut , a na skrzydłach maja taka mieszankę ze potrafią sie z każdym zmatchupowac. Sa jeszcze młodzi i głupi wiec nie dawałbym im dużych szans na wyjazdach przeciwko tym mocniejszym, ale myślę ze sezon w stylu 30 wygranych w domu i jakieś 15 na wyjeździe ze zdrowym Reddem jest jak najbardziej w ich zasięgu.
Przewidywany bilans 45-37
Atakują jakby bronili, czyli Charlotte Bobcats.
Jak powiedział Larry Brown po pozyskaniu SJacksona. Chandler z Diawem ominęli camp w październiku, rookies nie mieli swojej drużyny w summer league i rookie campu(widać efekty kryzysu i profesjonalizmu Bobcats CEO), Felton skręcił kostkę w jednym z pierwszych meczy sezonu, Bell miął ominąć cały sezon wiec tak naprawdę wszyscy sa w tyle i będziemy musieli poczekać jeszcze jakiś miesiąc aż zaczną grac Brown basketball. Podsumowując Bobcats każdy trade jaki zrobili to znacząco się polepszyli Diaw jest lepszym playmakerem od Richardsona. Vlade więcej wnosił do ataku niż Shanon. Tyson jest lepszym obrońcą niż Emeka. Jackson jest lepszym zawodnikiem od Bella to zwyczajnie nie może się nie udać.
Przewidywany bilans 43-39
Mismatch nightmare czyli Atlanta Hawks
Mimo iż Woodson nadal pozostaje najgorszym najlepszym trenerem w lidze to udało mu sie przekonać (albo sam sie przekonał) Josha Smitha ze rzut za 3 to nie jest jego najmocniejsza strona (jeszcze jakby ktoś przekonał Wade'a). Hawks to tacy upgradowani Bucks tylko ze zamiast grac Bellem, Delfino i Ilyasova Graja trzema potencjalnymi allstarami. Wielki szacun dla Horforda może i nie ma ruchów jak Hilario czy Gasol, ale jest solidny do bólu w ataku, nie sili się sie na nic, nie stara się kreować, kozłować niczym Zach tylko gra to co powinien i do tego jest jednym z lepszych obrońców w lidze. Aha i jeszcze jedno Hawks od lat mocno zaczynają graja ze sobą od dobrych kilku lat, w ich systemie nie za wiele się zmieniło na tym polega ich wielka przewaga nad drużynami zgrywającymi się i wolnostartujacymi
Przewidywany bilans 48-34
Wades czy Heat ? Heat czy Wades ?
Po świetnym początku szybko przyszło zmęczenie i juz z Nets wyglądali jak drużyna sprzed roku, Beasley bezsilny, Jermaine kontuzjowany, Wade Wade Wade. Nie dawało sie tego oglądać, nic dziwnego, że przegrali z Cavs(wielkie zwycięstwa Cleveland, jako ze grali drugi mecz back2backa, tylko mocne drużyny wygrywają drugi mecz back2backa i tylko bardzo mocne robią to na wyjeździe) a teraz z Thunder, tak jakby wrócili do punktu zero. Z jednej strony kibicowałem im by wygrali te mecze idealna okazja by wyrobić jakąś przewagę nad Magic, mięć przewagę parkietu na playoffs a z drugiej chciałem żeby przegrali, bo wiem ze to zwyczajnie nie jest drużyna, która jest w stanie cos osiągnąć szczególnie w playoffs. Licze ze Riley sie przebudzi ze snu w którym widzi Bosha Lebrona i Wade w koszulkach Heat co jest nierealne jak wyobrazimy sobie ze każdy Bedzie chciał po 90-5 czy 120 za 6 lat kontrakt ale chyba cale te gadanie chciałbym grac tu chciałbym grac tam tylko komplikuje sprawę. Heat mieli okazje ścignąć Jacksona za darmo, nie zrobili tego. Już na rynku jest Ellis, pojawi się się Gay, pewnie tez Hamilton i Prince. Z łatwiej dostępnych jest Brand i Dalembert, ale ci nie wiem czy za bardzo wnieśliby wiele do gry szczególnie ten drugi. Sleeper- Dorrel Wright- długi i atletyczny aż dziwne ze tak mało gra. Mimo wszystko biorąc pod uwagę nauczki z zeszłego sezonu, to że rok temu nie mieli dłuższego winning streak niż 3, są lepiej zgrani i Wade nie będzie musiał co kilka meczy dawać sobie na luz i się nie pojawiać to możemy się spodziewac sporego odzwierciedlenia tego w ich bilansie.
Przewidywany bilans 49-33 (bez zmian) 55-27 (po dodaniu playmakera)
To ptak to samolot to byk!
Noah w końcu spełnia swój potencjał, jak dla mnie przyszłość ligi i Chicago, czołowy defensywny Center i energizer, do tego wielki powrót Denga, który wyrobił se kontrakt na połamanym Wadzie by potem samemu sie połamać przez dwa lata, Rose jeszcze nie może sie otrząsnąć z kontuzji kostki i nie za bardzo wiadomo czy tak Bedzie grał do końca sezonu czy musi sobie trochę pograć, Salmon zawsze mi wyglądał na idiote w Sixers a tymczasem jest bardzo produktywnym niskim, co by nie mówić twardy i mocny skład z bogata ławka i trenerem, który ma najlepsze zagrywki na zakończenie meczu. Obejrzycie sobie końcówki Bulls- Celtics playoffs czy tez Nuggets - Bulls. Del Negro jest czarodziejem, zawsze któryś z zawodników jest otwarty jakby to była piłka przy stanie 2-0 a nie na kilka sekund do końca.
Aha czy w lidze jest lepszy niski obrońca od Rose'a ? Jeszcze nie w tym roku(kostka) ale kolejny rok będzie przełomowy dla niego - superstardom. Najbardziej kompletny zawodnik na obu końcach boiska od wielu lat żeby nie powiedzieć od Jordana.
Przewidywany bilans 45-37 (jeśli rose będzie tak grał jak gra) 50-32 (jak bedzię grał jak sophmore a nie jak rookie a raczej na odwrót)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz